Pamietam ten dzien 28-go sierpnia 6 lat temu gdy dostalismy klucze do naszego domu.
Tym razem, juz za 2 dni, bedziemy je oddawac nowym lokatorom...
Zaczelam sie juz pakowac i z radoscia czekam na kolejny rozdzial mojego zycia.
Ten ostatni rok, dwa, przyniosl wiele wydarzen. Niestety nie wszystkie dobre. Ale staram sie byc pozytywna, patrzec w przyszlosc z usmiechem i nadzieja.
Szczegolnie ostatni rok przyniosl wiele zmian, nowe wyzwania, doswiadczenia, postawil na mojej drodze tak ciekawe, fajne ale nieraz cudowne po prostu osoby;).
Zmienily sie tez moje priorytety. Po szybkim przejrzeniu starych postow dochodze do wniosku, ze nie potrafilabym juz kontynuowac bloga, glownie dlatego ze przedmioty maja teraz inne miejsce w moim zyciu, inne znaczenie, a moze to znaczy, ze wlasnie zupelnie je stracily?
Oddalam/sprzedalam/wyrzucilam wiele rzeczy i czuje sie lzejsza i szczesliwsza i zamierzam kontynuowac tak zyc. Minimalizm. Jeszcze kilka lat temu to slowo przerazalo mnie. Teraz kojarzy mi sie z komfortem:).
To moj ostatni post tutaj.
Nie zamierzam prowadzic nowego bloga, mozecie zawsze zajrzec na mojego instagrama:), przyznaje ze raczej nieregularnie uaktualnianego.
Dziekuje za towarzyszenie mi tutaj tych kilka lat:).
***
I remember that day 6 long years ago when we got the keys to our house, it was 28th August as well. And this time, in just 2 days, we are going to pass them on...
I have started to pack and I am looking forward to the next chapter of my life.
The last 1, 2 years brought many changes. Not all good unfortunately, but I am trying to make the best of it. I am trying to keep smiling, and to look into the future. Not past.
The last year especially brought some new challenges, new experiences, my paths crossed with new people too, some nice, some interesting, some simply awesome;).
My priorities have changed as well recently. Looking back at my past posts I now think that I wouldn't be able to continue the blog simply because things have a new purpose in my life now, a new meaning, or maybe actually they have lost their meaning?
I have given away/sold/threw away many items and feel lighter, happier and plan to continue living like this. Minimalist. A few years ago that word scared me, now it gives me comfort:).
So this is it. The last post.
I am not planning to have a new blog, you can see the photos I now rather randomly take, on my instagram:).
Thank you for keeping me company here these past few years:).