Monday 21 September 2009

Szycia ciag dalszy, czyli moja pierwsza torba


Skonczylam swoj pierwszy, troszke wiekszy, projekt szyty - torbe:). I coz, musze przyznac, ze szycie naprawde uczy cierpliwosci, i dokladnosci;). Tym bardziej teraz podziwiam osoby, ktore umiejetnosc szycia posiadaja:)...

***

I have finished my first, bigger sewing project - a tote bag. And well, I have to confess, sewing really does teach you patience and attention to detail;). Now even more I admire the people who possess this skill:)...

9 comments:

Unknown said...

Gratuluję!
Torba wygląda rewelacyjnie.

Pozdrawiam.

ushii said...

fajna :)super wzór na torbę :)

Hafija said...

Torba wygląda superaśnie :)

ps: zapraszam do siebie po wyróznienie :D

aagaa said...

Twoja pierwsza torba ale jestem pewna ,ze nie ostatnia...Bardzo fajna.
Pozdrawiam

Elisse said...

No to ci powiem,że Ty zdolna jesteś! W życiu bym nie umiała uszyć takiej torby!
pozdrawiam serdecznie

Renata said...

Śliczna, bardzo fajny materiał.
Gratuluję :-)
A dżem malinowy z poprzedniego postu.... pycha!!!!
Pozdrawiam serdecznie

Yrsa said...

Maszynę już masz opanowaną , tworzysz piękne rzeczy , torba z łączonych tkanin wygląda b.ciekawie
Czarny obrus w białe wzory też bardzo mi się podoba . Przepadam za malinowym dżemem -pychotka !!!pozdrawiam Yrsa

peggykombinera said...

torba cudna! szalenie mi się podoba :)

Magda said...

Dziekuje za wszystkie przemile slowa:).

Yrsa, maszyne jeszce nie so konca mam opanowana, pracuje nad tym, ale z przerwami, bo moje poklady cierpliwosci po torbie sa nieco uszczuplone;).

Pozdrawiam!