Friday, 7 September 2012

Muji for kids





Muji, o ktorym kilka razy wczesniej tutaj pisalam w tematach wnetrzosciowych, robia tez fajne ubrania (nawiasem mowiac to jakies 1/3 mojej szafy;). Nic wiec dziwnego, ze spodobaly mi sie rowniez bardzo ich ubranka dla dzieci, ktore nosi juz teraz Nadia.

Podoba mi sie ich dobra jakos (na pierwszym miejscu, powod niebanalny;), piekna kolorystyka, funkcjonalnosc i jak zwykle - wzornictwo.

Byloby milo gdyby sklep internetowy na Europe tez mial ubranka dla dzieci:(, niestety poki co moja walizka jest dosyc ciezka przy kazdej okazji pobytu w Japonii;)...

PS. Zabawki tez maja fajne:).

***

One of my favourites Japanese interior makers, Muji, does clothes as well (which take a up about a third of my wardrobe, btw;) so no wonder I fell in love with their kids stuff, too, and now Nadia wears it as well!

What especially appeals to me is the great quality (yes, first place, very important), beautiful colours, functionality and as always - design.
I wish the online store in Europe would stock up on kids' stuff too:(, at the moment my suitcase is rather heavy whenever I get back from Japan;)...

PS. They have got cute toys, too:).





Zdjecia pochodza z katalogu Muji 2012/2013.

The pictures come from the Muji catalogue 2012/2013.

Saturday, 1 September 2012

1st September




Jezyny swiezo zerwane z krzaczka.
Jarzebina.
Cieply sweter dopiero co wyciagniety z czelusci szafy.
Dlugie spacery w rzeskim, innym juz powietrzu.
Moze ta jesien wcale nie bedzie taka zla...

***

Blackberries just picked up.
Rowan berries.
A warm jumper just taken out from the depths of the wardrobe.
Long walks in fresh, different already, air.
Maybe this autumn will not be so bad after all...