Jezyny swiezo zerwane z krzaczka.
Jarzebina.
Cieply sweter dopiero co wyciagniety z czelusci szafy.
Dlugie spacery w rzeskim, innym juz powietrzu.
Moze ta jesien wcale nie bedzie taka zla...
***
Blackberries just picked up.
Rowan berries.
A warm jumper just taken out from the depths of the wardrobe.
Long walks in fresh, different already, air.
Maybe this autumn will not be so bad after all...
1 comment:
Pozdrowienia z Królestwa Syneloi!
Post a Comment