Thursday, 25 October 2012

Ta-dam ;)



True Random Number Generator 8 Powered by RANDOM.ORG


Na Random.org wybrany zostal numerek 8 czyli... Aga2201:).
Gratuluje serdecznie i prosze o kontakt na cottageinthepines@gmail.com, zebym mogla wyslac ksiazke.

U mnie dzis ponury, zimny dzien, mam nadzieje, ze tam gdzie jestescie jest ladniej.
Milego weekendu wszystkim:).

***

The lucky winner of my giveaway is... Aga2201:).
 

Here it is such a gloomy, cold day, I hope it is much nicer whenever you are.
Wishing you all a nice weekend:).

Tuesday, 23 October 2012

A rainy day...



U nas ostatnio ciagle pada.
Ale dzieki temu jesienne kolory nabraly ostrosci, glebi...
Znalazlysmy dzis najwiekszy zolty lisc:).

***

It is raining all the time lately.
But the Autumn colours got sharper, deeper...
We found the biggest yellow leaf today:).

Friday, 19 October 2012

4th blog birthday&book giveaway


Kolejny rok zlecial jak blyskawica i znowu mamy srodek pazdziernika, czas na mala niespodzianke dla moich drogich podczytywaczy:).  Do wygrania tym razem ksiazka: "Comfortable Country", autorka jest Enrica Stabile. Mnostwo w niej inspiracji, pieknych zdjec, jednym slowem to idealna ksiazka do poczytania w chlodny, jesienny wieczor:).

Chetnych prosze o pozostawienie komentarza do polnocy 24-go pazdziernika (posiadacze blogow moga rowniez zalinkowac u siebie), a 25-go w czwartek zrobie losowanie:).

*** 

 Another year gone by, this time very quickly. It is the middle of October again and today it is time for a little giveaway for my dear readers:). This time I have prepared for you a book: "Comfortable Country" by Enrica Stable. Inside there are lots of inspirations, beautiful photos, in one word it is the perfect book to read on a cold, autumn evening:). 

If you would like to win please leave me a comment below (you may also link back to me on your blog, if you have one) by midnight, October 24th. I will draw a winner on Thursday, the 25th:).

Tuesday, 16 October 2012

In Letchworth



Pojechalismy dzis z wizyta do znajomych w Letchworth. 
Dluga droga, ale bylo warto:). 
Spedzilismy przemilo dzien, a samo miasteczko: urocze, ciche, pelne zieleni, z szeregami wiejskich domkow (wybudowanych w 1907 roku!) 
Nastepnym razem musimy zaplanowac sobie dluzsza wizyte:). 

*** 

Visited a friend in Letchworth today. 
Long drive, but so worth it:). 
We had a great time, and the town is quiet, green and lovely, with some delightful cottage houses (built in 1907!)
Next time we definitely need to plan to spend more time there!:) 


Friday, 12 October 2012

Friday:)


Udany dzien.
Upieklam chleb (tym razem orkiszowo-zytni).
Poszlysmy na spacer.
Mam nadzieje, ze weekend bedzie rownie sloneczny jak dzis!

*** 

What a nice day.  
Baked some bread (spelt-rye this time). 
Went for a walk. 
Hopefully the weekend will be sunny as today!

Thursday, 4 October 2012

Ginger, cloves, nutmeg, cinnamon...


Mamy juz jesien, robi sie chlodniej, bardziej szaro i wietrznie, lato stalo sie odleglym wspomnieniem...
Tak wiec ostatnio, by rozgrzac cialo i dusze, zachcialo mi sie przypraw. Te cztery: imbir, gozdziki, galka muszkatalowa i cynamon sa obecnie moimi ulubionymi.
Tak na marginesie, co zawsze dziwilo moich znajomych;), musze sie przyznac, ze nigdy nie przepadalam za cynamonem, szczegolnie w szarlotce. Wyglada na to, ze nareszcie smak mi sie zmienia, tak sie podobno dzieje co 7 lat...?;)
W kazdym razie teraz pijam chai latte, dodaje przypraw do ciast, piernikowego i marchewkowego... (to drugie nauczylam sie piec doslownie kilka dni temu, przepis z ktorego korzystalam - po angielsku - tutaj).
To dziala, moge teraz stawic czola kolejnym chlodnym dniom w lepszym nastroju:).


*** 

It is already autumn, getting chillier, more windy, grayer, summer is a distant memory... 
So recently, to warm up my body and soul I have been longing for spices. These four ones: ginger, cloves, nutmeg and cinnamon are my favorites now. 
Btw, I must admit, I used to hate having cinnamon, especially in an apple pie! Seems like my taste is finally changing, is it every 7 years or so...?;) 
Anyway, now I drink delicious spicy chai latte, put the lovely spices into cakes, ginger one and carrot one... (the latter I have just learnt to bake a couple of days ago, the recipe I used is here). 
It works, I can now face the cold days in a better mood:).