Thursday 18 March 2010

Optymistyczne pod jajka podstawki



Czas przecieka mi ostatnio przez palce, nie mam za bardzo kiedy pisac. Duzo sie dzieje, a niekoniecznie sa to wydarzenia dobre. Nie poddaje sie jednak i staram sie zachowac optymizm. Mysle sobie, ze kazda zla passe trzeba przeczekac, mam nadzieje, ze to wciaz optymizm nie naiwnosc;). Patrze wiec w przyszlosc... Nie przeszlosc.

Za troszke ponad 2 tygodnie bedzie juz Wielkanoc, czekam na to Swieto z wielu powodow:). Chociaz na razie nie mam kiedy pomyslec o dekoracjach itp., te podstawki pod jajka znalazlam w supermarkecie podczas zakupow zwyklych, cotygodniowych:)...

***

Time flies... And I don't have much time to write. Many different things have been happening, mostly not really good, but I am trying to keep my spirits up and look into the future... Not past.

In two weeks time we are going to have Easter, a lovely holiday, and I am already looking forward to it:). Although I don't have time, again, for any preparations, these egg holders I found in a supermarket during my weekly shopping:)...

7 comments:

elka said...

Zdążysz napewno z dekoracjami ,najważniejsze żęby dobre samopoczucie wróciło bo chyba nie jest najlepiej.No ale to pewno przesilenie wiosenne ,ja tak mam zresztą u mnie to się ciągnie już od grudnia ,głowa do góry .AHA miło tu u ciebie

aagaa said...

Jakie fajne te podstaweczki!
Wszystkiego dobrego Ci życzę!!!

13ka said...

Są idealnie w moim klimacie kropkowym. Mój M (po ostatnich materiałowych zakupach)już mnie dziś pytał czy to aby da się leczyć ;DDD.

Wiesz fajnie jest mieć radośnie udekorowany dom, ale chyba w święta nie o to chodzi ... fajniej mieć z kim spędzić te święta

pozdrawiam Cię wiosennie prawie zabita twórczo po zimie, dziś z płucami całkowicie zachłyśniętymi wiosennym powietrzem :)

byziak said...

Znam dobrze ten motyw kropeczkowy - mam dzbanek na herbatkę i kubek w te kropy a te podstawki pod jajka są naprawdę urocze.

Przede wszystkim dużo pozytywnych zdarzeń i myśli -

Magoda said...

Trzymam za Ciebie kciuki!

Yrsa said...

Mam nadzieje ,że powody do przygnębienia są przejściowe i jak mawia moja koleżanka " i tego się trzymajmy!" .
Dzisiaj wyruszyłam na wiosenne zakupy tzn . po kurtkę i spodnie , a sama nie wiem jak znalazłam się w sklepie z dekoracjami . Wszystko takie kolorowe i radosne , ale niestety nie tym razem , są ważniejsze sprawy .
Pozdrawiam Cię ciepło i życzę Ci wszystkiego dobrego -Yrsa

Magda said...

Elka, samopoczucie jeszcze nie jest takie najgorsze;), jakos sie trzymam. Tobie tez zycze duzo dobrego nastroju:).

Aagaa, Magodo, k_mi, dzieki za mile slowa.

13ko, masz racje, wazniejsze od dekoracji sa bliskie nam osoby, z ktorymi mozemy spedzac Swieta. W tym roku na Wielkanoc przyjezdza moja Rodzinka z Polski, wiec mysle, ze bedzie milo:).

Yrso, tak to jest, nie mozna miec wszystkiego naraz;). A klopoty mysle, ze przejsciowe, za jakis czas wszystko wroci do normy...

Milej niedzieli wszystkim zycze!:)