Wednesday 5 December 2012

Przedswiateczne zakupy...


Jest zimno.
Ale nic to, opatulilysmy sie z Nadia w szaliki, czapki, zalozylysmy zimowe kurtki i poszlysmy na gwiazdkowe zakupy. Bylo przyjemnie, bo jeszcze nie tloczno, a juz swiatecznie. Wszedzie dekoracje, swiatelka, dobra, pozytywna atmosfera:).
Dzien zakonczylysmy tradycyjnie wizyta w kawiarni.
Lubie sie tak rozgrzac przed powrotem do domu, poobserwowac troche ludzi zza szyby, zamyslec sie na chwile...

*** 

It is cold. 
But Nadia and me put on warm scarfs, hats, winter jackets and we went early Christmas shopping. It was lovely, not crowded yet, but already could feel the festive spirit. 
There were Christmas decorations everywhere, lights, such lovely atmosphere. 
We finished the day with a traditional visit in a cafe. 
I just love to get warm before going home, to observe the passers-by a little and just to think... 


1 comment:

Bobe Majse said...

Przemiłe chwile...