Friday 19 November 2010

Getting darker outside... and dark chocolate muffins;)



Upieklam wczoraj, moje pierwsze muffinki. Z kawalkami gorzkiej czekolady (podczas krojenia twardej tabliczki po calej kuchni roznosil sie jej zapach).
Probowalismy je prosto z piekarnika, jeszcze cieple. Plynne, slodkie kawaleczki parzyly w jezyk:).
Wyszly dobre.
Na pewno pieczenie muffinek powtorze niedlugo, moze inny smak...
Macie swoje ulubione?

***

Baked my very first muffins yesterday. With small pieces of dark chocolate (when chopping the bar, the whole kitchen smelled lovely).
We tried them straight from the oven, still warm. Liquid, sweet, tiny pieces were burning our mouths:).
They turned out good.
I'd like to bake another muffins soon, maybe different ones next time...
Do you have your favourite?

7 comments:

Yrsa said...

Leno , nie uwierzysz , ale w ubiegłą niedzielę upiekłam pierwszy raz w życiu muffinki czekoladowe , też zrobiłam zdjęcia bo wyszły idealnie .Jutro ,chcę to powtórzyć , ale w większej ilości bo ten pierwszy raz był skromny , raptem 12 sztuk .
Pozdrawiam Yrsa

asieja said...

lubię muffinki. takie właśnie ciepłe. i chyba nie potrafiłabym wybrać ulubionych. a może śmietankowe z malinami..

Yrsa said...

Lenko , faktycznie na blogowanie nie mam czasu , a jest trochę fajnych zdjęć , które chciałabym wszystkim pokazać . Jestem zajęta szyciem dla znajomych i dla siebie , chciałbym jeszcze przed świętami pozmieniać pewne rzeczy w domu , poza tym szyję coś na wymianki , a o tym jak wiesz "cicho sza" ,aż do wyznaczonej daty .
Pozdrawiam Yrsa

domilkowydomek said...

Leno ja mufinki piekę tylko z torebek- gotowce kupuję, ale w końcu odważę sie upiec takie od A do Z. Niec tylko moje foremeczki z wyspy przylecą :)
A potem będę eksperymentować.

Niedzielne buziaki

Titania yng Nghymru said...

muffinki? chociaż sama nie pięknę (wiecznie na diecie:P) to lubię z jagodami, żurawiną lub cytrynowe :)
gorące w zimowy wieczór - super propozycja na spedzenie wieczoru :)

Titania yng Nghymru said...

korekta: piekę*

Magda said...

Mili, czekam az sie pochwalisz upieczonymi muffinkami!:)

Titanio, zurawinowe, jeszcze nie probowalam, ciekawe jak smakuja...