Sunday 13 March 2011

It is going to be... a girl:)


Bedzie dziewczynka, na 98%, ale czegos trzeba sie trzymac;).
A oto jej pierwsze ubranka, ktore bedzie nosic.
Te kilka rzeczy (miedzy innymi) wybralam do spakowania do torby do szpitala, juz w sumie calkiem niedlugo.
Jakas czesc mnie wciaz do konca nie wierzy w to co dzieje...:)

***

Well, 98% for a girl, but I need to hold on to something;).
And these are her very first clothes, that she is going to wear.
These are the things (among the others) I choose that we'll soon be taking to the hospital with us.
Some part of me still does not believe it...:)

5 comments:

Renata said...

To cudowny czas przygotowań, te małe ciuszki, śpioszki, czapeczki... wyczekiwanie by się zapełniły cudownym, kochanym, ruchliwym życiem.....
Najwspanialszy czas w życiu człowieka :)))

Ściskam :))

byziak said...

Oh :)
Śliczności po prostu. Ten czas oczekiwania jest pasjonujący.
Wszystkiego dobrego dla Was :)

Yrsa said...

Faktycznie , czas szybko mija , niedawno napisałaś na blogu o swojej radości , a już szykujesz ciuszki dla małej kruszyny .
Co prawda nie mam małych dzieci , ale gdy idę na zakupy do centrum , często wchodzę do "Smyka" / sieć sklepów z ubraniami i zabawkami dla dzieci/, aby pooglądać ubranka i wytarmosić pluszaki .
Słodkie są te ubranka dla maleństwa , życzę zdrowia, spokoju i dużo radości -pozdrawiam Yrsa

Unknown said...

Och,jak wspaniale,córeczki są najlepsze hahah ;) żartuje,nie obrażajcie się mamuśki cudownych chłopców.Wszystkie dzieci są najukochańsze.
Fajną wyprawkę szykujesz dla maleństwa.

Pozdrawiam ciepło.

Elisse said...

Cieszę się razem z Tobą, to niesamowity okres i wspaniały czas :) Trzymam za Was kciuki dziewczyny:)