Tuesday, 26 April 2011

Playing with the watercolours... ;)


Probuje ostatnio troche malowac akwarelami i coraz bardziej mi sie to podoba.
Wlasciwie zawsze wolalam oleje, ich ciezka teksture, niezliczone mozliwosci poprawiania, nakladania warstw... Ale w czasie ciazy farby olejne moga byc szkodliwe - stad wlasnie padlo na akwarele.
Chyba dluzej przy nich pozostane...:)

***

I have been trying out the watercolours lately and staring to enjoy it.
I have always preferred oils, their heavy texture, flexibility, possibility of putting more and more layers... But oils are not recommended in pregnancy, so that's how it started with watercolours.
I think I will continue painting with them for just a bit longer...:)

12 comments:

Matka_Polka_Ma_Dosc said...

Piękne - podziwiam ludzi z talentem - a tu jest talent i jest co podziwiać :)

Kasia said...

Całkiem nieźle Ci to wychodzi, warto próbować dalej. :)

Akademia Szczescia said...

Ładne malunki :) Co ja bym dał aby umieć malować... Właściwie muszę zacząć trenować. Zainspirowałaś mnie.

***
http://akadszczescia.blogspot.com

Akademia Szczescia said...

p.s. podoba mi się że piszesz w 2 językach :)

Yrsa said...

Podziwiam , masz dar .
Bzy kwitną także na moim osiedlu w lesie spotkałam krzaczek bzu liliowego , domyślam się ,że pochodzi z pobliskich działek bo działkowcy wyrzucają tam to co im zbywa. Akurat ten krzaczek ukorzenił się i pięknie zakwitł , podobnie zrobił bluszcz płożący , wzięłam kilka odnóżek i posadziłam w ogródku , może zadomowi się także u mnie.
Lenko to już niedługo , prawda ?
życzę wszystkiego dobrego , a przepis na sernik na razie skopiowałam , chleb z poleconego przez Ciebie przepisu zrobiłam na Święta , zimą często go piekłam .
Pozdrawiam , życzę dużo radości i miłego malowania , bardzo mi się podoba -Yrsa

Magda said...

laila, Grupa Neon, dziekuje za odwiedziny i slowa zachety:).

Akademia Sczescia, ciesze sie, ze cie zainspirowalam. Mnie tez wiele blogow inspiruje kreatywnie:) i o to chodzi, tym bardziej mi milo.

Co do dwoch jezykow, wyniklo tak z pisania dla znajomych polsko i angielsko jezycznych (chcialam zeby wszyscy rozumieli posty, a nie byli zdani wylacznie na google translate;))) a i przy okazji cwicze moj angielski,ktoremu duzo jeszcze brakuje.

Yrso, tak, to juz tuz tuz (jakkolwiek na razie nic sie nie dzieje).
Mam nadzieje, ze bez liliowy przyjmie sie u ciebie. Kwitnie krotko, ale za to jak pieknie i pachnaco:).
A wiesz, ze ja tez wciaz korzystam z tamtego przepisu na chleb? Jest prosty a niezawodny:).
Sernik mysle tez Ci przypadnie do gustu.
Dziekuje za tyle milych slow:),pozdrawiam!

marta▲. said...

pięknie malujesz. strasznie mi się podoba :) i zazdroszczę, bo ja niestety zdolności manualnych nie mam. :(

unusual flower :) said...

O jeju. Pięknie ! Masz talent , czekam na kolejne ; )

muzycznanarkomanka said...

jej masz naprawde wielki talent !

Jaśmina said...

Prześlicznie ;) Będziesz zajmować się malarstwem w przyszłości, czy to taki rodzaj hobby na odstresowanie?

Tenia said...

Od pewnego czasu przeglądam blogi i po raz pierwszy natrafiłam na napisany w naszym języku.Może miałam pecha bo widzę tu dużo wpisów po Polsku.Za moment poszukam Twoich obserwatorów i poczytam też ich blogi.Zanim to zrobię,to chcę pogratulować Tobie .Bardzo podoba mi się sposób w którym piszesz.Jesteś bardzo zdolna-malujesz,piszesz i dobrze znasz j.angielski.Poza tym jeżeli dobrze zrozumiałam jesteś przy nadziei-gratuluję serdecznie.Pozdrawiam:)

Magda said...

Marta, unusual flower, muzyczna narkomanka, Carlota, Tenia, dziekuje za tyle przemilych slow!

Carlota, zdecydowanie i wylacznie hobby.
Ja tam uwazam, ze kazdy ma talent, ale do bycia artysta trzeba miec jeszcze to "cos", czego nie mam.
W kazdym razie malowac bardzo lubie:).

Teniu, dziekuje bardzo.
Jest duzo bardzo fajnych blogow polskich, ktore czesto podczytuje (lista ponizej obserwatorow).

Tak, jestem przy nadziei, ale potomkini cos sie nie spieszy na swiat i wlasnie dzis mija mi termin;), tak wiec trzymanie kciukow bardzo wskazane:).

Pozdrawiam was serdecznie!