Tuesday 17 February 2009

Zonkile



W coraz bardziej niecierpliwym oczekiwaniu na wiosne zaopatrzylam sie w mini zonkile w dwoch doniczkach na parapet kuchenny. Co prawda na razie sa malutkie, ale obserwuje je pilnie i mam nadzieje, ze niedlugo zakwitna;).

Poza tym, to moje pierwsze roslinki w nowym miejscu (no, juz nie takim nowym, mieszkamy tu od ok. 5 miesiecy), wiec musza mi sie dobrze sprawowac:).

***

English summary (well, my English is far from perfect, but for my non-Polish speaking visitors I would like to at least give it a try;):

In increasingly impatient waiting for the spring I got two pots of tete-a-tete daffodils in two pots to place on the kitchen windowsill. For now they are quite tiny, but I am observing them attentively and hoping that they will blossom soon;).
Besides, there are my first plants in the new place (well, not so new anymore, we have been living here for about 5 months), so they'd better rise to my expectations:).

2 comments:

Yrsa said...

Ja zakupiłam cebulki hiacyntów i też czekam , aż zakwitną nawet nie wiem jaki to będzie kolor bo brakowało opisu.
Super krzesełko , lubię takie wyjątkowe okazy , pięknie je odswieżyłaś , tapicer z Ciebie doskonały .
U mnie też pada śnieg, nie tak jak w górach , ale w sam raz aby pospacerować o zmierzchu i nacieszyć się ciszą i widokami.
Pozdrawiam serdecznie.

Magda said...

Hej Yrsa:), w takim razie oby nasze kwiatki jak najszybciej zakwitly - wtedy choc wewnatrz domu zrobi sie troche wiosennie...
Rowniez pozdrawiam:).